Wędrując po urokliwych uliczkach Cieszyna, nie sposób nie zwrócić uwagi również na kulinarne atrakcje, które to miasto ma do zaoferowania. W czasie spacerów i poznawania turystycznych atrakcji, warto choć na chwilę zatrzymać się i dać troszkę przyjemności swojemu ciału.
Co jest numerem jeden? Przede wszystkim u południowych sąsiadów warto spróbować przysmaku, którym jest „smażony syr”. Najlepiej smakuje z frytkami i chłodnym piwem – nie ma osoby, która pozostała by obojętna na ten wyjątkowy smak. Danie to bardzo często podawane jest z tatarskim sosem.
Kulinarne atrakcje – knedliczki i kanapka ze śledziem
Co jeszcze warto zjeść? Numerem dwa są oczywiście „ knedliczki”. Przypominają one polskie kluski na parze, jednak w Cieszynie, zarówno po polskiej jak i czeskiej stronie podawane są z mięsnymi dodatkami. Na talerzu dobrze wyglądają pokrojone na plastry w towarzystwie kolorowych warzyw. Natomiast Knedliki z owocami, przygotowane na słodko podawane są często jako deser.
A co ma do zaproponowania smakoszom Cieszyn po polskiej stronie? Kulinarne atrakcje cieszyńskich ulic to kanapka ze śledziem. Smakołyk ten ma długą tradycje, jego początki sięgają lat 40-tych XX wieku, gdy zaczęły królować sklepy Społem. Skąd się wzięły śledzie w Cieszynie? Jak mówi tradycja, Islandczycy zaproponowali Polakom śledzie w ramach wymiany handlowej, za pewien smaczny, czekoladowy wafelek, który w Cieszynie produkowany jest od 1955 roku. I to właśnie ten wafelek, obok piwa i kanapki z śledziem, jest jedną z kulinarnych atrakcji tego miasta, wobec której nie sposób przejść obojętnie.